sobota, 8 czerwca 2013

Rozdział 19


No i ten wyczekiwany +18 :O Miłego czytania :D
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
-Jak tam w szkole? Troche długo was nie było.-zapytał Liam gdy weszłam do salonu razem z Lolą
-A no bo byłyśmy z dziewczynami na takim babskim popołudniu.- szybko wymyśliła Lola po czy usiadła na kolanach Liama
-Martwiliśmy się. Myśleliśmy że coś wam stało.-powiedział Harry
Usiadłam koło niego a on mnie pocałował. To było takie.. Takie czułe.
-Idę coś zjeść nie mogę patrzeć jak tak sobie plujecie do buzi..-powiedział po czym wyszedł do kuchni-BĘDZIECIE MIELI DZIECI!!- dodał krzycząc
-Wiecie co mu trzeba znaleźć dziewczynę.. Bo jest taki samotny..-powiedziała Lola
-Komu trzeba znaleźć dziewczynę?-powiedziała Gabi kiedy wparowała do salonu z Elką
-I kto jest samotny?-dodała Eleanor
-Niall.-powiedzieliśmy wszyscy razem
-Co?!-krzyknął Niall z kuchni
-Nie nic, nic jedz sobie w spokoju.-powiedziałam
-No to jaki jest plan?-zapytał Lou
-A więc tak...-zaczęła Lola po chwili przerwała upewniając się że Niall nic nie słyszy. Omówiła wszystko z dokładnością-I jak? Wchodzicie?
-Tak!-krzyknęliśmy wszyscy razem
-Coś się stało czy jak?- zapytał Niall wchodząc z talerzem pełnym kanapek
-Nieeeee-powiedziała Gabi
-Oooookeeeej.-powiedział Niall dziwnie się na nas patrząc

***Oczami Nialla***
Usiadłem na kanapie obok Loli. Wszyscy się na mnie patrzyli z jakimiś dziwnymi uśmieszkami. Wiedziałem że coś knują tylko jeszcze nie wiem co. Muszę sie dowiedzieć bo dłużej tak nie wytrzymam. Jakoś dziwnie się czuję jak się tak na mnie patrzą.
-Dobra o co wam chodzi?-zapytałem nie wytrzymując
-O nic..-powiedział Harry
Tak nagle każdy odwócił się w stronę telewizora i oglądał jak by nigdy nic. OK to dziwne.
Minęły może 2 godziny na oglądaniu jakiegoś filmu w ciszy. Nagle tą ciszę przerwał Louis.
-A może byśmy poszli do klubu albo coś...No wiecie na takie pożegnanie przed trasą?
-Dobry pomyśł. Co nie?-zapytała Ali
-Jasne. A ty co myślisz Niall?- zapytała Eleanor
Co ja myślę? Od kiedy oni się mnie pytają o zdanie? Znaczy nie jeden raz mnie pytali.. Ale teraz? Czekaj, czekaj.. Już wiem o co im chodzi.. Co oni myśleli że jestem taki głupi żeby na to nie wpaść. Nie doceniają mnie.. Hmm. I co by tu im odpowiedzieć?
-Wiecie co ja chyba zostanę w domu.-powiedziałem i wiedziałem jaka będzie ich reakcja
-Co?!- wykrzyknęli
-No słyszeliście co powiedziałem.-powiedziałem z miną „myśleliście że się nie dowiem’’
-Ej on wie.-powiedziała Lola
-Tak wiem.-potwierdziłem
-Ale jak? Przecież.. Ale jak? Skąd ty? ooo-mówił Hazza
-Tak ooo.. Myśleliście że jestem aż tak głupi czy co?
-Nie po prostu..Chcemy dla ciebie jak najlepiej.-mówił Daddy
-Jesteście kochani ale jak będę chciał to sobie sam znajdę dziewczynę która zostanie ze mną na resztę życia.
-No to w końcu idziemy czy nie?-zapytał Harry a wzroki wszystkich powędrowały na mnie
-No jasne czemu nie?-powiedziałem
-No to na co czekacie?-zapytał Hazza-no szybko, szybko szykować się- dodał wypychając nas z salonu
-No dobra kotku już idziemy.-powiedziała Ali

***Oczami Loli***
Poszłam na górę razem z Liamem do nazego pokoju szykować się. Wybrałam to:

Pomalowałam się. I gotowa zeszłam z Liamem na dół do salonu gdzie już wszyscy byli.
Ali:
Gabi:
Granatowa koronka
-No to jak idziemy?-zapytałam
-Tak tylko na was czekaliśmy.-powiedziała Gabi
-Zamówiliśmy 2 Taxi i pojechaliśmy. Na miejscu zajęliśy jakiś stolik.
-Chcecie coś?-zapytał Lou-po co ja się pytam jesteśmy na imprezie zaraz wracam
Louis poszedł do baru. Po chwili wrócił z 4 drinkami dla nas, a dla chłopaków wziął 2 wódki i kieliszki. Wódkę rozlał do 5 kieliszków? 5 dlaczego 5? Przecież Liam nie może pić.
-Proszę.-powiedział Louis
-Liam?-zapytałam
-Hmm?
-Będziesz pił?
-Tak a co?
- Nie nic.. nic.
-Od czasu do czasu mogę wypić. Nic mi się nie stanie.- odpowiedział jak by czytał mi w myślach po czym mnie pocałował
-Ach jak tak to okej.

***Oczami Nialla***
Po kilku minutach patrzenia w dal zobaczyłem JĄ:

Stała nie daleko mnie. Była ubrana niby tak zwykle ale jak dla mnie idealnie:

Czy wierzycie w miłość od pierwszego wejrzenia? Ja chyba uwierzyłem właśnie teraz.
-Ej Niall coś ci się stało?-zapytał Liam
-Nie nic, nic zaraz przyjdę idę do łazienki.-powiedziałem
Musiałem coś wymyślić żeby do niej podejść. Jednak jestem za nieśmiały żeby
to zrobić. Biłem się w myślach sam ze sobą. Nagle ktoś wylał na mnie coś.
-Bardzo Cię za to przepraszam, naprawdę ale ze mnie nie zdara nic ci nie jest?
Tak to była ONA! Ale ma śliczny głos. Teraz jest tak blisko mnie. „Matko ogarnij się człowieku ona ma na pewno chłopaka’’ powiedziałem sobie w myślach
-Nie nic mi nie jest to tylko drink.-powiedziałem i sie uśmiechnąłem tak jak myślę najlepiej jak potrafię
-To dobrze.-odpowiedziała i od wzajemniła uśmiech
-A tak w ogóle to jestem Niall.
- Wiem kim jesteś. Jestem Patti.
Ona wie kim jestem i nie krzyczy na mój widok. Ona jest jakaś taka inna. Taka wyjątkowa.

***Oczami Patti***
Po tylu latach wreszcie GO spotkałam. Wiedziałam że to się kiedyś stanie ale nie w takich okolicznościach. Wyglądał tak jak zwykle idealnie. A ja? Ja to ja. Zwykła dziewczyna. Tyle razy wyobrażałam sobie jak będzie wyglądało nasze spotkanie. Miało być tak WOW a wyszło tak że on pewnie myśli że jestem jakąś niezdarą!

***Oczami Nialla***
-Może kupić ci drinka? No bo twój jest no..na mnie.-powiedziałem prosto z mostu
Przez chwilę się nie oddzywała. Pewnie myślała nad tym jak mi odmówić.
-Jasne czemu nie?-powiedziała a mi ulżyło
-Okej no to chodźmy.
Złapałem ją za rękę jeszcze sobie coś pomyśli. A nie ważne. Będzie co będzie.
-Dziękuję.-powiedziała Patti gdy podałem jej drinka
-Nie ma za co. Z kim przyszłaś?
-Sama a ty?
Czyli ze nie ma chłopaka! O taaak!
-Ja z przyjaciółmi. Chcesz się przysiąść?
-Nie, nie będę robiła kłopotu.
-Ale jakiego kłopotu chodź.-powiedziałem i pociągnąłem ją w kierunku stolika gdzie wszyscy siedzieli
-Hej. To jest...-zacząłęm gdy podeszliśmy już do stolika
-Patti?-zapytała Lola
-Hej Lola.
-Czekaj, czekaj.. To wy się znacie?-zapytałem zmieszany
-Tak ja i Patti to kuzynki.
-Ej to czemu my się dopiero teraz o tym dowiadujemy?-zapytała Elka i popatrzyła na Lole dziwnym wzrokiem
-No bo nie wiedziałam że Patti jest w Londynie. Myslałam że nadal jest w Polsce.

***Oczami Loli***
To Patti! Nie mogę uwierzyć że ją widzę. Po tylu 2 latach dobrze ją zobaczyć. Widziałam jak patrzy na Nialla. Wiedziałam że ona darzy go uczuciem większym niż jakaś fanka która krzyczy „KOCHAM CIĘ NIALL’’ To są tylko słowa a ona? Ona płakała co noc że nie może go mieć przy sobie a teraz go spotkała. Wyobrażam to sobie co ona czuje. Ma tak samo jak ja gdy spotkałam Liasia. 


Jest już 3:00. Wszyscy są już nie źle upici. Chyba tylko ja i Liam się jakoś trzymamy.
- A może już będziemy iść do domu? Co?-zapytałam
-Tak właśnie chodźmy.-powiedział Liam
Zamówiliśmy taksówki i pojechaliśmy do naszego domu. Wszyscy poszli do swoich pokoi.
-Ej to ja może pójdę do domu?-zapytała Patti
-Chyba oszlałaś!-wydarłam się-kobieto jest 3:20 a ty chcesz iść do domu jeszcze w takim stanie?
-Poradzę sobie.-powiedziała
-Nie ty idziesz ze mną.-powiedział Niall i pociągnął ją do swojego pokoju
-Ale Niall.
-Żadnych ale.
Razem z Liamem poszłam do naszego pokoju tak jak reszta.

***Oczami Alice***
Poszłam z Harrym do pokoju posadziłam go na łóżku i sama z ledwością usiadłam obok. Byliśmy nieźle upici.
-Wiesz co kochanie?-zapytał Harry z zadziornym uśmiechem 
-Hmm?-zapytałam 
-Bardzo cię kocham...
-Ja ciebie też- odpowiedziałam
Po chwili zaczął mnie całować już wiedziałam do czego to prowadzi..
Nie wiedziałam co mam zrobić. Bałam się. Tak. Po prostu bałam. Wiem że mam 18 lat ale to był by mój pierwszy raz. Czułam smak alkoholu w ustach Harrego, ale zbytnio mi to nie przeszkadzało. Bardziej martwiłam się o to co może się zaraz stać.
-Harry..-zaczęłam
-Co się stało? to twój pierwszy raz prawda?-zapytał
-Tak.-odpowiedziałam
-Nie bój się.-powiedział i pocałował mnie w czoło
-Okej.-powiedziałam
Wróciliśmy do poprzedniej czynności czyli całowania. Poczułam ręce Hazzy na moich plecach. Zaczął mi powoli rozpinać sukienkę. Po chwili byłam w samej bieliźnie. Nie chciałam mu pozostać dłużna więc zaczęłam rozpinać guziki u jego koszuli. Gdy skończyłam ukazał mi się jest nagi tors. Uśmiechnęłam się.
-Jesteś pewna?-zapytał
-Tak na pewno.
Harry ściągnął swoje spodnie tak że był tylko w bokserkach.
Rozpiął mój stanik. Wiedziałam że nie chce żebym poczuła się jakoś niezręcznie. Pocałował mnie i uśmiechnął się. Chyba nie był do końca pewny ale ściągnął moje czarne figi. Powoli wepchał swoje dwa palce we mnie. Cicho jęknęłam bo poczułam lekki ból. Po chwili nie czułam bólu tylko przyjemność? Tak można to tak chyba nazwać. Harry wyciągnął palce i popatrzył na mnie. Kiwnęłąm głową na TAK. Ściągnął swoje bokserki i bardzo powoli we mnie wszedł. Robił to tak żeby nie sprawić mi bólu. Gdy jęknęłam dość głośno lekko spanikował ale dałam my znak że wszystko ok.
Tak samo delikatnie jak za pierwszym razem wszedł we mnie. Teraz już nic nie poczułam. Zaczął wolno. Co chwilę trochę przyśpieszał. Czułam że nie długo dojdę. On chyba też. Doszliśmy po chwili w tym samym czasie. Wyszedł ze mnie. Położył się obok mnie i przykrył nas kołdrą. Wtuliłam się w jego nagi tors i zasnęłam.

***Następnego dnia oczami Harrego***
Gdy się obudziłem zobaczyłem Ali która była we mnie wtulona. Wyglądała tak słodko. Po chwili otworzyła oczy.
-Hej kochanie.-przywitałem się i pocałowałem ją w czoło
-Hej. To było wspaniałe wiesz?
-Tak. Kocham cię i nie mogę przeżyć że jutro już wyjeżdżamy.
-Ja też kochanie.. chodźmy może na dół bo pewnie reszta już wstała- powiedziałam
-Emm może się najpierw ubierzemy co? - zapytał pokazując rządek białych ząbków
-Tak jasne jasne.

***Oczami Alice***
Podeszłam do szafy i wybrałam to:
Poszłam do łazienki ubrać się no i uczesać pomalować itp. Gdy wyszłam Harold leżał ubrany na łóżku.
-Idziemy?-zapytałam
-Tak.
Poszliśmy na dół. Wszyscy już tam byli. Nawet Patti:
Gabi:
Dzięwczęcy z pazurem :>
Lola:
-Ej z waszego pokoju wczoraj było słychać dziwne odgłosy -Liam
-Niee wydawało ci się pewnie.-powiedziałam i pocałowałam Hazze
-Eee jak sobie chcecie.-Liam
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wiem że dziwny ale to mój 1 raz kiedy piszę COŚ TAKIEGO. A nie jest mi łatwo. Myslałam że zemdleję. 
Mrs. Styles to potwierdzi bo pisałam z nią na GG☺
Nie ważne. Ważne że już po.

Proszę o komentarze do tego oto "cudownego" rozdziału :D

Mrs.Payne

1 komentarz: